Kiedy dopadnie Ciebie rozjuszony tłum i chce ukarać to nie masz najmniejszych szans na obronę.

 

Po kuszeniu na pustyni Jezus rusza by wypełnić swoją misją , dosyć niefortunnie zaczynając do Nazaretu. Tu w praktyce mógł nastąpić gwałtowny koniec Jego historii i tragiczna śmierć.

Prowokowanie najbliższych szczerym opowiadaniem im prawdy, często kończy się kiepsko. Józef Syn Jakuba prowokował swoich braci opowiadając im sny o własnym wywyższeniu. Niemal natychmiast wpadł w kłopoty i został zrzucony w… dół , wprawdzie uniknął śmierci lecz zaczął swoją ciężką próbę ale i wielką przygodę kończącą się jego niemal nieograniczoną władzą nad Egiptem.

Jezus znalazł się w podobnej sytuacji gdy ogłosił prawdę o sobie w swoim rodzinnym środowisku. Szybko doświadczył przewrotności tłumu i mógł pokazać nam pewien mechanizm , a nawet kod stosowany przez złego ducha sterującego tłumem.

Przyzwyczailiśmy się sądzić , że już na początku swoje misji Jezus dotkliwie uraził uczucia religijne swoich krajanów jednak „ot tak po prostu” uszedł gniewu Nazarejczyków. Proponuję zastanowić się nad tym co naprawdę się stało w rodzinnym mieście Mesjasza.

Strącenie ze skały

„Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane:
Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione.  Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli». A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: «Czy nie jest to syn Józefa?» Wtedy rzekł do nich: «Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum». I dodał: «Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie.  Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju;  a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman». Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić.  On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.” ( Łk 4 , 17-30 )

Tłum napada na Jezusa.

  1. Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem.

  2. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta…

  3. i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić.

Fizycznie dopadli Jezusa i rzeczywiście wywlekli z miasta ale na tym się nie skończyło. Rozwścieczony tłum wyprowadza swoją ofiarę aż na stok góry , żeby natychmiast skończyć z „bluźniercą” i zrzucić go w dół. Nie ma możliwości , żeby kierowany religijnym zapałem ugaszenia świętego gniewu tłum nagle zmienił zdanie. Zwłaszcza , gdy weźmiemy pod uwagę mentalność ludzi bliskiego wschodu szczególnie w tamtych czasach. ONI TO ZROBILI I STRĄCILI JEZUSA ZE SKAŁY lecz stało się coś czego nie oczekiwali , coś co ich zaszokowało.

CUD

Wypełnił się jeden ze znaków jakich wcześniej oczekiwał i jakie chciał sprowokować szatan. „Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień” . Jezus nie runął w dół przepaści lecz będąc w „mocy Ducha” unosił się w powietrzu. Możliwe też , że najbardziej gorliwi oprawcy sami wpadli w przepaść z powodu napierającej z tyłu masy. Zaszokowany tłum gwałtownie zamilkł i kolejni ludzie rozstępowali się robiąc Jezusowi przejście gdy ponownie stanął na skale. Ten cud nie mógł zostać opisany gdyż to co mogli zobaczyć ludzie z tyłu to tylko rozstępujący się tłum , robiący wąskie miejsce na przejście powracającemu Jezusowi. Porwano tylko Jezusa , a jeśli w pobliżu byli jacyś Jego zwolennicy to pozostali daleko z tyłu i raczej nie kwapili się ,żeby znaleźć się w pierwszym szeregu, więc nie mogli widzieć co się wydarzyło.

Muszę na chwilkę wrócić do tego od czego rozpoczyna się ten tekst czyli od kuszenia Chrystusa i pragnę zwrócić uwagę na fakt , że czort odwoływał się do znaków, którymi jego zdaniem powinien legitymować się Pomazaniec i Syn Boży. Nadprzyrodzona przemiana Chleba , nadprzyrodzona Władza królewska , nadprzyrodzona zdolność do wznoszenia się (ku niebu). Inteligencja nie zawodziła demona lecz jego próba zaspokojenia ciekawości w pierwszym podejściu nie przyniosła odpowiedzi na pytanie z kim ma do czynienia. Tym razem nie działał bezpośrednio lecz zręcznie posłużył się tłumem.

Ten oczekiwany przez czorta znak mogli zobaczyć dopiero zacietrzewieni krajanie Mesjasza. Oni nie oczekiwali cudu , chcieli tylko załatwić swoją rozprawę z jednym z nich , któremu „chyba w głowie się poprzewracało”, który nagle wyskoczył przed szereg, któremu powinni oddać cześć.

Jak rozpoznać działanie złego ducha ?

Warto zwrócić uwagę, że w pierwszej chwili gdy Jezus wskazuje siebie jako wypełnienie proroctwa wszyscy ludzie zdziwili się ale przyświadczali, przyznali Jezusowi rację. Aż nagle „ zbystrzeli” koś czymś ich natchnął, ktoś rzucił hasło «Czy nie jest to syn Józefa?». To miało Jezusa przywrócić do szeregu. Chwilę później Jego niezwykle bystre uwagi oraz odwołanie do zapisanych w Biblii cudów Eliasza i Elizeusza nie trafiają im do rozumu lecz powodują wybuch wściekłości , gwałtowną reakcję alergiczną na przywołanie słowa prawdy. Rozmodleni w szabat w synagodze ludzie wiary nagle przemieniają się w gwałtowny dziki rządny krwi tłum. To bardzo charakterystyczne, że w późniejszym czasie taki obrót wypadków pojawia się bardzo często.

W zasadzie możemy być pewni, że ten szatański kod sterujący działa i do dnia dzisiejszego zbiera żniwo.


 

Rodzina. Króciutki komentarz do Ewangelii św. Łukasza

http://www.fronda.pl/a/rodzina-komentarz-do-ewangelii-sw-lukasza,121806.html

podobnie

https://www.youtube.com/watch?v=8ywRAi0S8EQ

Skąd my to znamy. Polska Sztuka Latania

https://www.youtube.com/watch?v=8e7UwPI4n2s

 

Kuszenie Jezusa

„Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na pustyni  czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek».  Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata  i rzekł diabeł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę.  Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje».  Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz». Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół!  Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego».
Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu.”(Łk 4 1-13)