Jest takie diabelsko inteligentne pytanie w iście czarci sposób zakrywające sprawę oczywistą. O ile owo pytanie nosi pozory logicznej doskonałości to odpowiedź wypływa z istoty niepojętego ideału .

 

Czy Bóg może stworzyć coś tak ogromnego czego sam nie będzie mógł  unieść?

Dla każdego wierzącego w Boga odpowiedź jest oczywista. TAK ! Bóg wszystko może !

Przecież paradoks jest tylko zasadzką ludzkiego niedoskonałego umysłu.

Ale.

Jest ciężar, którego nie sposób unieść samodzielnie. Jakiekolwiek cechy  ludzkość  nadaje  temu ciężarowi począwszy do słodyczy przez szczęśliwość , przedmiot pożądania ,szaleństwo  aż po niewolę, to jest to zawsze brzemię.

Miłość to brzemię, którego nie da się unieść samodzielnie, dwoje bliskich sobie  ludzi wie o tym doskonale. Ale czy tylko oni ?

 Bóg wręcz przytłoczył Świat  bezmiarem idealnej miłości. Z jednej strony nawet maleńkie dziecko jest w stanie unieść razem ze Stwórcą ten ogrom  , a z drugiej strony miliardy ludzi gonią po świecie w rozpaczliwym poszukiwaniu antidotum z powodu … przeciążenia.

Miłość  jest  ciężarem, którym sprasuje i zespoli w jedno wszelkie wskazówki i podpowiedzi.

Jedni drugich ciężary noście … patrzcie jak bardzo oni się miłują.  

TO MIŁOŚĆ JEST  tym CIĘŻAREM , który  został przeznaczony CZŁOWIEKOWI  do wspólnego uniesienia z Bogiem.

 

Na koniec taka prośba – apel   dotycząca współczucia i miłosierdzia,  a może nawet miłości.

Do kapłanów i wiernych pobożnych starszych i zasłużonych tak, że jak ufam bez wątpienia niemal świętych za życia i gorliwych jak sami apostołowie przeganiający  dzieci od Chrystusa.

Na miłość Boską NIE  wypędzajcie dzieci ze świątyń !!!

Czemu dzieci śmieją się w kościele ? Bo je łaskocze Duch Święty  :)

Czemu dzieci biegają po kościele ? Uganiają się  za Jezusem  : )

A z kim dzieci w kościele bawią się w chowanego ? Poszukują Boga swego : )

…my zresztą też , lecz już często bez tej błogosławionej radości.

By zakończyć pytaniem już nie tak przewrotnym zapytam. Komu zależy by dzieci przegonić ze świątyń, by je oddalić od kościoła ?

 

 

 

Prawda nas wyzwoli … w Miłości zniewoli